LOST-Destiny

Frank

- Co nie znaczy, że ja nie jestem. Mów coś za jeden??

Matt

-Spokojnie, jestem lekarzem. Przyszedłem by was ostrzec.

Frank

- Przed czym? - spytał nie odkładając broni

Matt

-Wszyscy zginiecie.- powiedział głośno przełykając ślinę

Frank

Westchnął głęboko - To narazie wiemy, jest coś jeszcze?

Nacia

Tralalala Gab przyszwendała się do jaskiń. Spojrzała na Sky'a a potem na Franka i szybko do nich podeszła.
-Czy ja słyszałam tekst typu 'wszyscy zginiecie'? xD

Matt

-Zginiecie... z rąk jednego z was. Jednej z was.- powiedział poważnie

Frank

- Facet, albo jest szalony i bredzi, albo mówi prawdę i .... kto dokładniej chce nas zabić??

Nacia

-Hah, no właśnie xD -Dodała po Franiu.
i tyle xP

Matt

-Nie wiem. Słyszałem jak On rozmawiał o tym z Bastianem i resztą.

Nacia

-Phhhfff.. No kto!? Napewno wiesz ;D ^^

Kelly

Kelly tez słyszała jak ktos z kims coś xD wiec podeszła zainteresowana
-oo znowu mamy gości ^^-powiedziała udajac ogromną radośc-to ja polece nastawic na kawę... ^^

Matt

-Skąd mam niby wiedzieć? On chce mnie chyba zabić za to że pomogłem Sam.... tzn nie pomogłem.

Nacia

-Pff.. Po co zabić skoro jej nie pomogłes? xD E tam.. -Machnęła ręką i poszła spać xD

Matt

-Ale chciałem..... On jest dziwny XDDD Zresztą Treya przyjeliście Razz

XDD