LOST-Destiny

Frank

- To jak, znajdziesz, czas na nic nieznaczącą rozmowę?? - wyjaśnił nie skrywając uśmiechu

Nacia

Po jakimś czasie przybiegła Gab do jaskiń.
-Tam.. Tam.. Tam..- Powiedziała roztrzęsionym głosem xD

(trzeba troche dramatu tam wcisnąć xD)

Frank

,,czemu zawsze coś idzie nie po mojej myśli?"
- Uspokuj się Gab i powiedz co się stało?

Nacia

-Em.. Kate? Kate? Tak.. Kate xD Ona się.. Powiesiła.- Powiedziała uspokajając się xDDDDDD

Kelly

-a pójdziemy jesczze na kawe i ciasta? proszęęę-spojrzała na niego błagalnie
-dobra, wiem ze sie nie da-machnela ręką po chwili-i oczywiscie ze znajde czas-dodała-mimo braku kawy...no i ciastek x))
-jaka Kate?XD

Nacia

-No Kate.. Ta taka blond xD

Frank

- Wiedziałem, że nie może być normalnie -westchnął
- Gdzie ona jest?

Kelly

-ee a tak sie milo dzien zapowiadał-spojrzala katem oka na Frank'a xD
-ostatnio za duzo tu zgonów-skrzywiła sie ;P

Nacia

-Tam.. Koło.. Plaży xD

Kelly

-no dobra, i co mamy z nia zrobic? moze w ogole juz ja jakas malpa zjadla i nie oplaca sie nam isc...

Frank

- Zajmę się nią z samego rana, dobra? - zapytał Gab

Nacia

-Mnie to tam obojętne xD -Powiedziała już wesoło i poszła w cholere.. czyt. do dżungli xD No bo już jej się poprawił humor i niechciało jej się smucić xDDDD

Kelly

-eee ja bym ja zostawiła, nikt jej sie wieszac nie kazał-powiedziała,mimo ze to było podłe ;P i wzruszyła ramionami

Frank

- No ale wiesz, jaki jestem - powiedział wzruszając ramionami

Kelly

-taak, ty jestes...-gestykulowała rekoma nie mogac sie wysłowić-...masz dobre serce xD-podsumowała i zaczynala miec wyrzuty lekkie ze jej serce jets takie skamieniałe xD