LOST-Destiny

Julka

-Peterowi? Ale .... nie nie wierze ci!- krzykneła i podbiegła do chłopaka

Nathan

Nathan spojrzał na nią i ..... umarł XP

Julka

Juliett złapała Petera za ręce, lecz nie mogła go podnieść:
-Pomocy! Niech mi ktoś pomoze!- krzyczała

Evangelina

[czy Ev moze przyjsc i pomoc pod pretekstem ze ma zle przeczucia??]

Julka

Juliet szybko pobiegła na plaże:
-Peter ... prosze, nie umieraj.- mówiła cicho

Julka

Juliet i Ev przybiegły do Petera i Lilly

Evangelina

-Masz . podala jej opatrunki.

Julka

-Co robić?- Juliett spojrzała na Ev, a potem na rannego Petera

Evangelina

-Trzeba wyjąć kule .Jezeli nie jest za gleboko.

Julka

-Ale, przebiła mu płuco! To niebezpieczne, o Boże co my robimy?! Gdzie jest Matt?!

Evangelina

-Kurde nie wiem gdzie on jest , nie no z pluca nie wyjmiemy mu kuli.
-Narazie owin rane bandarzem i zaniesiemy go na plaze wtedy poszuka sie Matt 'a

Matt

Matt podbiegł do dziewczyn:
-Tu jesteście! Szukałem was, słyszałem co krzyczałaś Juliet, ale byłem za daleko Smile

Co mu się stało?- spytał

Evangelina

-Dobrze ze jestes ....

Julka

-Matt! Kula przebiła mu płuco! Co robimy?!- spytała spanikowana

Matt

Trzeba go zabrać do gabinetu! Juliet złap za ręce, ja złapię za nogi. Evie zostań tu z Lilly i spróbuj ją ocucić. Zaraz Juli wróci po ciebie.- powiedział i odszedł z Peterem i Juliett