LOST-Destiny

Kelly

Zasmiala sie
-no tak, Ev jest u tamtych i ja operuja,ale chyba nie warto tam isc,prawda?
-a Joss...ludzie to egoisci, wiec zostawiła, teraz i tak jest jej wszytsko jedno

Matt

Alex:
-Mogę w czymś pomóc?

Rea

- Tak możesz mi pomóc. - złapala ją za koszulkę , pociągnęła i przewrócila.- Wiesz ze nie ładnie jest zabijać ludzi?

Kelly

Kelly chwile przyglądala sie bez słowa
-To kim Ty własciwie jestes...?

Rea

- Ja? Osoba która nie lubi morderców... a ona właśnie kogoś zabila...

Matt

Alex:
-O co ci chodzi!?- powiedziała i wstała z piasku

Kelly

-Tak ścislej to chodzilo mi o nią...-usmeichnela sie lekko sztucznie

Rea

Uderzyła ją śwętym kijem w brzuch.
- A znalaś Lilly i Jamesa? Kojarzy ci się coś ze słowem "topić" i "list do ALex"?

Matt

Alex złapała się za brzuch i wypluła krew:
-Co?

Rea

[Matt zrób żeby sie przyznała czy coś}
Spójrz mi się w oczy.
- Zrobiłaś to?!

Matt

Alex:
-Nie wiem o czym mówisz!- krzykneła i przewróciła Reę

Rea

[REI SIĘ NIE DA PRZEWRÓCIĆ!]
- Naprawdę nie wiesz? O .. jak mi przykro... to może to ten facet ..też Alex... on też mówił że nic nie zrobił. A twoi leśni wrogowie. Też wszystk widzieli.

Matt

Alex:
-Nie wiem co do mnie masz, ale nie podoba mi się to jak mnie traktujesz.- powiedziała i udeżyła ją w twarz

Kelly

Kelly zaczela sie smiac XD
-Faktycznie nienawisc z kazdej strony, moze powinnyscie pogadac? -westchnela

Rea

- O... bardzo mnie bolalo.- uderzyła ją w twarz świętym kijem. Podeszla do Kelly.- Chodźmy stąd. Powinna żałowac tego co zrobila.