LOST-Destiny

Matt

Eddy uścisnął dłoń Megan Smile

(Mamusia czarnego chłopca XD)

Kelly

[pozazdroscic:P ja moglabym robic za jego mamusie, juz bym go wytresowała... pfu! wychowała* Razz

]

Matt

[O bosz, mały jest ważną postacią... potem siem dowiecie Very Happy

]

Frank

[ już, pewnie ma jakieś paranormalne moce Very Happy

]

Matt

[Nieee, mały ich nie ma XD Ale kto inny .... :>]

Kelly

[moze sie klonowac i telepatycznie porozumiewac z mrówkami:P
a kto ma?????? xD]

Frank

Frank widząc, że się polubili [chyba] poszedł pod ulubioną palmę i rozmyślał. Za dużo niewiedział i dużo się się dowiedział. [ jakie to pogmatwane XP]

Evangelina

Ev wyszła z szałasu . Zauwazyła Franka , podbigła do niego. :
-Hej . I co znalężliście Yuriko ???????

Matt

NOVALIS

[RETROSPEKCJA]

Wbiegła do szpitala pytając, gdzie leży Erick. Jakiś lekarz wskazał jej sale nr. 15. Natychmiast do niej poszła. Erick był w naprawde złym stanie. Ukradli mu motocykl i pobili. Ci z lokalnej bandy motocyklowej. Całą noc przy nim czuwała. Rankiem zawołał ją Doktor:
- Czy nie wie pani jakie leki brał Erick?
- Nie brał żadnych leków - płakała dziewczyna
- Musiał jakies brać. Ma obiawy przedawkowania Hydropunmazanu
- Czego?
- Taki silny lek na uspokojenie - tłumaczył lekarz
- On był spokojny... nie musiał nic brać
- W takim razie, pani chłopak brał narkotyki... Pewnie od kilku lat.
-Doktorze - wbiegła do pokoju pielęgniarka - Doszło do zatrzymani akcji serca na 15 !
Wszyscy wybiegli. Nie udało się odratować Ericka

[RETROSPEKCJA]

Matt

Eddy przyszedł na plaże

Evangelina

,, Ten sen ,, - zaczeła rozyślać.

Evangelina

Podeszła do chłopca :
-Hej . jak ci na imie - zapytała . Ja jestem Evangelina .

Matt

-Jestem Eddy. Chcesz trochę płatków?- spytał wyciągając do niej pudełko

Evangelina

-Nie dziekuje . Miło cie pozanc . Przyprowadzili cie Matt , Frank i Alex , prawda ?

Matt

-Chyba tak..- odpowiedział niesmiało