LOST-Destiny

Evangelina

- To cos zabrało Britanny. - powiedziała

Samantha

- Spróbuj sie nie ocknąc to ci mocniej przywale! Mam krzepe... - grozila powalonemu chłopakowi

Frank

- Świetnie... gdzie jest Matt - krzyczał Frank.

Samantha

- Jak ten nasz weterynarz od siedmiu boleści sie za moment nie pojawi to ...

Evangelina

Ev zaczeła rozmyslac czy nie pobiec do dzungli . Rozmysliła sie .

Samantha

- MATT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - krzykneła sam na całe gardło

Evangelina

-Gdzie on sie podział ?????????Kiedy jest potrzebny to go nie ma .

Samantha

(HA! Matt se poszedł...)

Frank

- Wszyscy są cali... - pytał imprezowiczów - ... ktoś jeszcze ucierpiał...

Evangelina

-To cos porwało Britanny .

Samantha

Samantha pocałowała nieprzytomnego olivera w policzek. I pwoiedziała do Evi:
- Zaopiekuj się nim, jasne? Tak jakby to był Frank, a! Tylko bez czułosci, jasne? - uśmiechneła się.
- Ja mam cos do załatwienia. Tylko... musze sie przebrac - zdala sobie sprawe ze jest w sukience. Wzrokiem znalazla swoja torbe, podeszła do niej, zabrala ja i ruszyla do dżungli. Na skraju buszu krzykneła
- Macie broń? Kijem to se bede mogły w żebach podłubać jak mnie ju,ż zjedza... Jedna mała spluwa.

Evangelina

Ev podeszła do Olivera .

Frank

- Cholera... GDZIE JEST TEN KONOWAŁ?!?!

Evangelina

Ev pilnowała Olivera.

Frank

- Ev pomóż mi go przenieść w jakieś bezpieczne miejsce.