LOST-Destiny

Julka

Juliet wyszła z wody Smile

-Hej, jestem Juliet.

Frank

- Miło mi cię poznać Juliet

Nacia

Gab wyszła z namiotu i usiadła na plaży XP (Mnie nie ma XD Szlaban się cholernie ciągnie... x///)

Matt

-Wiecie, ze niedługo sylvester? Ten czas ... strasznie płynie, niedługo będziemy mogli obchodzić rocznice rozbicia się na tej wyspie.- zaśmiał się Matt

Julka

Juliet wytarła się jakimś bezpańskim ręcznikiem:
-Tak .... nowy rok ..... urodziny Dennisa ....- mówiła coraz ciszej i smutniej

Frank

- Lepiej nie, wolałbym wrócić na stały ląd

Matt

-Ja też bym wolał wrócić, ale na wyspę. Australia jest moim domem Smile

Frank

- Pewnie wszyscy chcą wrócić do domu, do rodziny.

Julka

Juliet przysłuchiwała się rozmowie Matta i Franka z daleka. Położyła się na piasku i zaczeła się opalać:
-W tych jaskiniach opalenizna szybko blednie.- zaśmiała się Smile

Matt

-Ja nie mam rodziny ...- cicho szepnął ale tak by Frank usłyszał

Frank

Frank spojżał na opalającą się Juliet i powiedział - Za to są na tej wyspie rzeczy dla których wato tu zostać np. opalające się kobiety- zaśmiał się

Julka

Juliet spojrzała na Franka z nad ciemnych okularów:
-O ile nie przychodzą pszczoły i ich nie porywaja.- zachichotała

Frank

- Nie bój się - uśmiechnął się Frank - możesz się opalać, mnie to nie przeszkadza, a potworów, ani widu, ani słychu

Julka

-Ich nigdy nie było słychać ...

Frank

- Więc zróbmy tak, ty się opalaj, a jabędę stał na czatach