LOST-Destiny

Matt

-Nie jestem taki tłusty, co innego ty XD

Nacia

-HAHAHA XP (ja spadam x//)

Matt

(Ok narazie)

Nacia

-Ja, gruba? Chyba śnisz XP (Jestem na 5 minut XP)

Lilly

Dzisiaj wigilia?
RETRO
- Hey Joss! -powiedziała Lilly otwierając drzwi. - Dziś wigilia! -Dała jej do ręki paczuszkę.
- Cześć Lilly- odpowiedziała niezbyt szczęścliwa.- Ja nic dla ciebie nie mam.
- Nieszkodzi. Jesteś smutna. Co się stalo?
- Nic.... Naprawdę.
-Idziemy to tej restauracji? Ja mam wigilię w domu. Ale muszę tez spędzić ją z Toba!
- Dobrze....Chodźmy...
Wyszły razem, poszły. Są w restauracji.
RETRO

Nacia

-Na to wygląda.

Lilly

- Hm... a tu zero śniegu.
RETRO
Przyszły. Restauracja ozdobiona była ślicznymi ozdobami. Mikołaje ,bałwanki. Na zewnątrz padał śnieg. Usiadły przy stoliku numer 8. Zamówiły jedzenie.
- O nie! To Chris! - zmartwila się Lil patrząc na wchodzącego do restauracji chłopaka.
- To co. On jest fajny- mówiła rozmażona Joss.
-Joss. On ... nieważne - powiedziała Lilly, przerywając myśl o narkotykach. - On dokucza mnie, i moim koleżankom z klasy.
- Hey, ślicznotki!- podszedł do ich stolika Chris.
- Cześć Chris- powiedziała radosna już Joss.
- Proszę , idź gdzie indziej- odrzekła Lilly.
-Joss, powiedz przyjaciółeczce, że chciałbym chwilkę z wami pobyć.
- Lilly proszę -powiedziała cicho Joss.
- Dobra , usiądź. -odrzekła Lilly.
- Mam coś dla was.- Powiedział Chris. - Ale dam to póżniej.
- Dzięki Chris- powiedziała Joss.
- Joss , chodź na chwilę do WC. - powiedziała zdenerwowana Lil
-Już. - wstały i poszły.
RETRO

Lilly

Lilly usiadla na plaży. Rozmyślala o Joss, Clarze, Jamesie.
RETRO
Joss. Miałysmy spędzić wigilię razem. Po co on na tu?-spytała Lilly
- On jest fajny....-Joss
Lilly wyjrzala zza drzwi. Zobaczyła Chrisa wciągającego cheroinę. Istotnie brał. Lil chciała powiedzieć to Joss.
- Joss.... on teraz..
- Lilly przestań. Ciągle go oskarżasz. Mówisz o nim wymyślone historie.
- Joss. On...
-Przestań! - krzyknęła Joss. Wyszła uśmiechnięta z łazienki i poszła do domu.
RETRO

Matt

-Można by zrobić sobie małe święta, wkońcu się nam należą. Nadal jesteśmy cywilizowanym ludem dzikusów XD

Matt

Matt postanowił wziąć się za święta (tego jeszcze na wyspie nie było XDD):
-Ho, ho ho!

Nacia

-Ooo. Jesteś w końcu tym świętym Mikołajem XDD

Matt

Matt wrócił na plażę:
-Robimy sobie małe świeta XD

Frank

Frank obudził się i zabrał się na poszukiwanie czegoś do jedzenia
- święta, trzeba więc coś zjeść

Matt

Matt zauważył Franka:
-Chyba się nie znamy. Jestem Matt Pryde.- powiedział- No i Wesołych Świąt!- dodał po chwili XDD

Frank

Frank Thompson miło mi -odpowiedział i wyciągnął dłoń w stronę Matt'a- dzięki i nawzajem