LOST-Destiny

Nacia

-Mmhmm..- Przewróciły go.(Jak to brzmi.)

Matt

(erotyczne igraszki w namiocie XD)

Nacia

(Hahahh xD No bez przesady xP)

Kimberly Bride

(ach wy tylko o jednymxO)
- I jak ?? Matt? - klepie go w policzki [nie mylic z policzkuje xO]- przyniescie troche wody.

Joanne

22.Breakup

<nie umieraj do cholery!>

Nacia

Gabrielle podniosła jakąś butelke z wodą w jego pokoju i podała Kim. (Nie ważne co to za woda xP)

Kimberly Bride

- proisiłam o zwykłą wodę a nie jakas plupe. Moze dobrze byloby go wyniesc z namiotu... Jak myslisz Gab?

Joanne

Jo patrzyłą nerwowo to na Gabi, to na Kim.

Nacia

-No...Dobrze...- Powiedziała nerwowo.

Matt

(No to wkońcu co z nim robicie? Bo ja nie wiem czy on umarł czy nie? XD)

Nacia

(Nie umarł, nie umrze i nie umiera xP)

-No wynieśmy go xP

Kimberly Bride

Gab i Kim biora Matt'a i wynoszą na plaze.
- Mogłby sie juz ocknac. Matt?- znow go policzkuje xO

Matt

Matt odzyskuje przytomność (by: Alex)

Kimberly Bride

- No wreszcie. A juz zaczelam myslec ze to koniec.

Matt

Matt wstaje:
-Już mi lepiej, będe żył do końca (by: Julka)