LOST-Destiny

Matt

-Ralph? Nie widziałem cie od czasu .... walki z muchołówkami.

Nacia

Dobra, no to Gab znalazła już sznurek. Podeszła do Matta.- Kto zamawiał sznurek?Wystarczy taki?- Rozwinęła. Miał około 3 metrów długości.

Matt

Ralph: Tak, to było dawno. Mineło już kilka miesięcy, i tak sobie myśle ... może znowu bym się do was przyłączył?

Matt

-Dzięki Gabi. Tyle wystarczy, a ty Ralph ... jasne chodź z nami.- powiedział Matt i usmiechnoł się

novalis

Novalis podbiegła do Matta
- Przepraszam, czasem tak mam, jak mnie łapie gorszy nastrój... - powiedziała -Gdzie się wybieracie?

Matt

-Idziemy wysadzać bunkier Smile

Chcesz się zabrać?- spytał

Matt

Ralph: No to chodźmy już!

[RETROSPEKCJA]

Ralph ma 23 lata

-Hej ty, gardener! Ile warty jest ten towar?- spytał koleś przerzucający białe pakunki
-Jakieś 3 miliony dolarów!- odpowiedział Ralph
-Nieźle, ile z tego zabierasz ty?
-25%
-Nie no, takie zarobki to rozumiem. Zarabiasz coś na czysto?- spytał ponownie kolo od pakunków.
-Tak, jestem ogrodnikiem.
-Więc z tąd twoja ksywka!
-Nie trzeba być geniuszem by się skapnąć!
-Na co planujesz wydać całą tą forsę?- znowu spytał koleś
-Moja .... moja mama jest chora. Pieniądze pójdą na jej leczenie.- odpowiedział Ralph

[RETROSPEKCJA]

novalis

-B-bunkier? A ja cały czas myślałam , że jesteśmy na Bezludnej wyspie ... Jasne... ale wiecie przynajmniej jaki zasięg ma ten dynamit Wink

?? - spytała Novalis, nie kryjąc zdziwienia

Matt

-Nie, znaleźliśmy go w jakimś starym statku w głębi dzungli. Ale na tej wyspie już nic mnie nie zdziwi Smile

- powiedzxiał Matt i ruszył do dzungli

Nacia

Gab szła za nim.- TERAZ będziemy go wysadzać? Nie za wcześnie?

Matt

-Dlaczego ma byc za wcześnie? Znaleźliśmy go pare dni po wyladowaniu na wyspie. Wkońcu się dowiemy czego pilnowały muchołówki.

Nacia

-Dobra ale wszyscy jeszcze śpią. Jak chcesz.

novalis

- Idę z wami - Krzyknęła na grupkę Novalis i podbiegła do nich

Alex

Alex usłyszał jakiś huk, dochodzący z dzungli:
-Znowu sie wpakowali w kłopot?- powiedział do siebie i pobiegł

Alex

Alex wrócił na plaże trzymając na rękach nieżywego Ralpha