LOST-Destiny

Matt

Matt ruszył za Alexem i Gissele

Joanne

- Nie wiem, chodźmy z nią - krzyknęła biegnąc do dżungli za Gis, Alexem i Mattem.

Lilly

Lilly też ruszyła za nią.

Matt

Matt i alex wracają na plaże:
-Alex, schowaj ten dynamit w tamtym pniu.

Alex

-Dobra.- powiedział Alex i schował dynamit w pniu

Nacia

Gabrielle usiadłą na piasku. Ziewnęła i podeszła do wody i zanurzyła w niej nogi. Siedziałą tak i rozmyślała.

Alex

Alex podszedłdo dziewczyny:
-Nigdy cię tu nie widziałem. Jestem Alex. A ty?

Matt

Matt wszedł do swojego szałasu, schował broń którą już raz mu ukradziono:
-Gdybym wtedy ją lepiej schował ... moze Ramer nadal by żył ... nie wiem co myśleć teraz o Jo ...

Nacia

-Jestem Gabrielle. Nie lubie rzucać się w oczy. Ale moge wam w czymś pomóc. Tylko niemam zielonego pojęcia co się tu dzieje.

Alex

-A co ma się dziać. Muchołówki zabite, potwór grasuje po dzungli. Oliver, Meg i Anth nadal są więzieni przez tamtych ludzi. Ja nawet nie wiem o co tu chodzi ...

Matt

Matt położył się na swoim materacu i poszedł spać (musze lecieć WESOŁYCH SWIĄT)

Alex

(cześć Matt Wesołych ...) -Za kim tęsknisz....? ZNACZY! Co zostawiłaś w domu?

Nacia

-Za nikim. Nie miałam za kim. Jedynie za tymi wariatami którym pomagam i za tymi dziećmi które liczą że zostaną tancerzami. A ty?

Lilly

Lilly siedziała na plaży. Rozmyślała o tym , co niedługo się zdarzy.
,,Boże, daj mi troche więcej czasu"

Alex

-Ja ...-Alex troche się zamyślił- za nikim ...