LOST-Destiny

Matt

Na plaży płonął jeden ze śmigłowców, wysadzony przez bastiana który trzymał bazukę XDDDD W drugim siedział Sky i prubował odlecieć

Frank

Frank strzelił do Bastiana, wycelował tak by pocisk przeszedł przez jego dłoń

Kelly

-ojojjj co my tu robimy, niech sie sami pozabijaja-powiedziala dochodzac do Frank'a
-i po co ja sie w to pakuje, to twoja wina Frank xD-zaczynała panikowac xD

Matt

Bastian się uniknął XD (bez mi tu okaleczania) Sky uruchomił silnik maszyny XDDD

Kelly

-ej Frank, my chcemy zatrzymac helikopter czy co?xD

Frank

Frank zobaczył odlatującą maszynę i Bastiana i nie mógł się zdecydować, do kogo strzelać [muszę lecieć, do jutra all]

Matt

[Jak Sky se odleci to se nie opuścicie wyspy XDDDD]

Nacia

Gab przyszła za nimi.
-Eloł, co tu się dzieje? Ej, ty.. lecisz bezemnie? Weź mnie! Weź mnie! xDD

Kelly

Wiec Kelly była zmuszona pomyślec logicznie, Bastian i tak zestrzeli helikopter wiec po CH...olerę o niego walczyć xD więc połozyła rękę na rece Frank'a
-nie strzelaj-powiedziała spokojnie, ale ze to kobieta to ma zmienne nastroje, westchnęła i wyskoczyła zza krzaczorów biegnąc do helikoptera [hero XDD] była szybka wiec dobiegła xD wskoczyła jakos do sroda i uderzyła Sky'a jakos mocno XDDDD i w ogole chciala go wypchnac z kabiny xD

Matt

I wtedy stery przejeła Anna XD
-Mam ochotę rozjebać ci pysk na szybie ale jesteś słodki więc przeżyjesz XDDDD

Matt

Potem wleciała śmigłowcem w Bastiana omało go nie zabijając, śmiała sie przy tym jak MR.Satan XDDDDDDD Potem wróciła Kell....

Kelly

wiec helikopter zaczal latac dosc chaotycznie w gore w dol, na boki, gdyby mogl robiłby salta xP
-yy doktorze? jak tym sie steruje?-zapytała potrzasajac głową bo znowu miala luki w pamieci XD

Matt

Przestraszony Sky spojrzał na Kelly która przed chwilą chciała go rozbryzgać na szybie XDDDDD

Kelly

-no, do ciebie mówię XD cholera...-Kelly pomyslała ze teraz mogłaby stad spierdolic ale nie, nie mogła zostawić wspoltowarzyszy niedoli...wiec zdesperowana pociagnela Sky'a za krawat [no to lekarz jest, elegancja, wiec ma krawat:P] do siebie
-wiec jak sie ląduje?-zapytała znowu xP

Matt

-Za ten drążek i .... [po chwili śmigłowiec wylądwał]