LOST-Destiny

Paul Walker

Hej Janny usiądź własnie rozmawiam z Kelly - po czym odwrócił twarz do Kelly - jesli chcesz możesz mnie zabić ale...-nagle usłyszał jak Matt krzyczy...

Nacia

A Gab siedziała i patrzyła się na nich bez ukazywania żadnych zbędnych emocji xD

PH3N-x

- Już jedna osoba podsłuchiwała. Ale ok, ty tu jesteś szef i lider plażowiczów. Tak więc ty będziesz miał problemy z opanowaniem paniki. Ja tam w dżungli sobie spokojnie poradze. A więc, przejdźmy do konkretów. Jeden z nich podaje się za rozbitka. Twierdzi, że jest jednym z was. Tak więc bądź uważny. Opiekuj się dzieckiem, gdyż ono jest ich kolejnym celem...

Kelly

-bez obaw, nie chce. wierze ci-wzruszyła ramionami i wstała, spojrzała uwazniej na Matt'a i Anth'a xD

Angel

An odwrociła sie i spojrzała na Matt'a

Scu

Jenny usiadła obok i zamknęla oczy.

Matt

Matt patrzył ze zdziwieniem na Antha:
-Jeden z nich? Jest na plaży?

Paul Walker

Paul wstał bardzo szybko ale chwycił się za nogę która ponownie zaczęła krwawić...zaczął zmierzać w kierunku Matta

Kimberly Bride

- Ha wiec zostales moim obronca. Ciekawe, ciekawe. Ja bym wolala jednak tu zostac. Na plazy jakies awantury. Wiec tu chyba bezpieczniej.

Scu

- HEJ! -krzyknęła do Paula- Stój! Nie mozesz teraz chodzić!

PH3N-x

- Może to nawet ten co tu idzie ? - powiedział po cichu Anth i spojrzał na gościa idącego w ich stronę.
- Szybko się decycuj. Dajesz broń i ci pomogę, czy wolisz samemu się męczyć ? Ty lubisz być uznawany za bohatera... Żebyś potem nie miał wyrzutów sumienia.

Paul Walker

Paul szedł w kierunku Matta z krwawiącą nogą...trzymał się za nią bardzo mocno...widać po jego twarzy było wielki ból...

Angel

Angel pobiegła do Paul'a
-Paul

Scu

Podeszła do nich
- Nie możecie dac mu spokoju? Nie widziecie że cierpi?- krzyknęła do Anthonego

Matt

Matt spojrzał na Antha a potem na Paula:
-Paul?- wyszeptał- Ale on zabił Kevina, to nie możliwe.