LOST-Destiny

Kimberly Bride

A wiec. Z romantycznego usta usta wyjdzie nic. Kim sie ocknela, podziekowala swemu wybawcy, ktory rownie dobrze mogl ja zostawic na pastwe losu [ badz rekinow.]. Jednakze Kim sie zle czula nie mogla dalej kontynuowac szalonego flirtu, wic udala sie do swojego namiotu gdzie slodko zasnela. Tymczasem przejety powaga sytuacji Dave udał sie na spacer. xD

Lilly

Kate opalała się dalej rsując lekko palcem po piasku.

Matt

24.Voice from my hed

Angel

Angel wyszła z namiotu.Usiadła pod palma i czytała książke.

Oliver

Oliver wyszedł ze swojego namiotu:
-Ałć! Niepotrzebnie zostałem tak, długo na tym cholernym słońcu.

Angel

An odłozyła ksiązke i zaczeła przesypywac piasek z reki do reki.

Oliver

Oliver rozejrzał się po plaży, na której zauważył jakąś dziewczyne:
-Przepraszam, masz moze krem z filtrem? Mój się skończył i sama widzisz, troche przesadziłem z opalaniem się.- pwoiedział podchodząc do Angel

Angel

-Krem z filtrem.Moment moze cos sie znajdzie-An przeszukuje torbe w koncu znajduje-Prosze mi i tak sie nie przyda.

Oliver

Oliver wziął od dziewczyny krem:
-Dzięki. Tak przy okazji jestem Oliver.

Angel

-Angel Navarro-przedstawiła sie

Oliver

-Nigdy, cię tu wcześniej nie widziałem.- powiedział wyciskając troche kremu na ręke

Angel

-Błąkałam sie po dzungli.Dopiero wczoraj tu trafiłam-powiedziała

Oliver

-Przez tak długi czas?- zdziwił się Oliver

Scu

Jenny siedziala samotnie.

Angel

-Tak.Wiem ze to dziwne,ale przez pewien czas musiałam pobyc sama.Pare dni temu wyruszyłam na wedrowke i dotarłam tutaj.