LOST-Destiny

Matt

(OMG XD)
[Żaglówka Sam, odpłyneła z Thierrym i Gissele na pokładzie]

Lilly

( ale przepisz to bez nawiasu)

Kelly

-Ludzie na tej wyspie nie sa nawet troche rozmowni -wzruszyla ramionami i podeszła do ciała Ev, sprawdziłą czy zyje, zbadała puls, Ev nie żyła
-Umarła, zróbmy cos z ciałem bo nam sie tu rozlozy i zasmierdnie xP

Lilly

( i to mi sie podoba)

Matt

[Buuu weźcie ten kamień co go trzymał stary żabojad .... :]]

Lilly

( po co?)

Isabelle

Racja. Zakoppujemy, palimy czy wrzucamy do wody?

Kelly

[jejku cierpliwosaci,najpierw Ev Razz

]

-Hmm pomoz mi ja wepchnac do wody xD przeciez nie bedziemy dolu kopać, wrzucimy ją tam dalej Razz

-zadecydowała Razz

Matt

[Żeby się dowiedzieć, dlaczego ŁÓDŹ zjechała jak lekkie sanki z wyyysokich gór aż do oceanu]

Isabelle

Okej.- złapała trupa za nogi i pociągnęła w stronę wody.- Ile ona waży?! Powinna się odchudzać...xD

Lilly

( nie..teraz mają ja do wody wrzucić!)

Kelly

Wiec Kelly szła tak trzymajac Ev i potknela sie o 'dziwny kamień'
-Cholera..-mruknela i puscila Ev, ktora z hukiem upadla na ziemie-sorry-skrzywiła sie i przyjrzala uwaznie kamieniowi:P podniosła go i ogladała uwaznie z kazdej strony heh xP

Isabelle

Co się gapisz na kamienie? Wyrzućmy te zwłoki, bo już capią xD

Matt

[Załuzmy że Ev ma pasek z metalową klamrą .... więc nagle Ev zaczeła sunąc po piachu (sama) 'tak jakby' kamień ją odpychał (streszczenie kamień jest magnesem z górów, żabojady napakowały łódź kamieniami o polu takim jak ten i dlatego Thierry mógł bez problemu pchać łódź)]

Lilly

( nudy)