LOST-Destiny

Kelly

-co?-tez sie odwrocila w strone dzungli (chociaz sie nie zdziwie jak Kevin sciemnia:P)

Matt

[Nagle rozbitkowie usłyszeli plusk, z dzungli bowiem wyłoniła się łódź Sam i wsuneła się do wody]

Kelly

[Kelly zaczeła sie tarzac po piasku ze smiechu:P nie no dobra..nie bede przesadzac:P]

Więc Kelly to troche zdezorientowało, schowała broń
-Pieprzona wyspa-mruknela do siebie patrzac na lodz xD
-Widział ktoś Sam?XD-zapytala znowu jak gdyby nigdy nic Razz

Isabelle

-Co to było?-spytąła Belle.

Matt

[Korzystając z okazji Kevin pomkną do dzungli, na łodzi dało się zauważyć ... Gissele XD Stukniętną francuskę. Po trasie którą łódź 'wędrowała' po wyspie szedł Thierry]

Kelly

-Jak na moje oko to było łódź-wzruszyła ramionami
-Moze znasz sie na sterowaniu taka łodzia to poplyniemy na wycieczke xP...

Lilly

( matt, weź chociaż zarowadź kate do yuriko. Czy masz w planach jej śmierć a następnie dziecko trafi do zdesperowanej matki- kate?)

Isabelle

Jaasne...- Belle odwróciła się do dżungli.- A ten facet uciekł.

Kelly

lol

Kelly poszła do francuzki:P
-Mozesz nam to wyjaśnic?xP-zapytała ;P

Matt

(Nie to będzie co innego XP)
[Thierry trzymał w ręku jakiś dziwny spory kamień, po chwili rzucił go na ziemię i wskoczył na pokład]

Isabelle

Pierwszy raz w życiu widzę coś tak dziwnego- mruknęła Belle.

Lilly

( belle, wrzuć ciało ev do wody...tak jak lilly zbeszcześcili. WRZUC JĄ . ...błagam !)

Matt

[Po chwili żaglówka zaczeła odpływać XD]

Kelly

nieustraszona Kelly dalej stała nad francuzka i czekała na wyjasnienia xD w ogole to nie nadazała nad tym co sie dzieje Razz

-To ..eee... kim jestescie?XD

Isabelle

(belle wrzuciła jednym kopniakiem trupa do wody z wielkim pluskiem Razz

)