LOST-Destiny

Frank

- Taa... to co, będziesz mi towarzyszyć?? - zapytał pomagając jej wstać i przy okazji sam też wstał

Kelly

-skoro już wstałam xD-uśmiechnęła się i co? poszli w strone dymu?xD

Frank

No, poszli se XDD

Kelly

po długim marszu...
-ee zmęczyłam się, idizmey i idizmey a ten dym ciagle jest tak daleko jak był i to bez sensu!-prawie sie fochneła xD i oparła sie o drzewo xD

Frank

- coś mi mówi, że za tym wszystkim stoi doktorek, tylko po co pozpalił ognisko?

Kelly

-Frank, a po co nam to wiedziec?-zapytała po chwili milczenia podnosząc jedną brew
-chodz tu xD-machneła reka zeby podszedł xD

Frank

- Nie bardzo rozumiem, chyba powinni... powinienem to sprawdzić? - zapytał trochę zdezorientowany, ale podszedł do Kelly - Czy to coś ważnego?

Kelly

-jejku..nie bój sie mnie -westchnęła widząc jego zdezorientowaną minę
-zresztą nic nie powinieneś, ten łysy zabił Sam, zabił Matt'a...myślisz, że nas...że ciebie by oszczędził? no nie bądź taki naiwny, nie licz na to, że się uda, też cie zabije-powiedziała i sama do niego podeszła blisko xD przyłożyła dłoń do jego policzka, chwilę tak stała bez słowa, aż w końcu pocałowała Frank'a, krótko, ale czule [a co ja się będę cackać...xD]
-szkoda by było...-dodała cały czas trzymajac dłoń przy jego policzku xD

Frank

Chwilę całował Kelly, ale nagle się opamiętał i łagodnie zdjął jej rękę ze swojej twarzy - Niewiem, czy... chba nie powinniśmy?

Kelly

-A mamy coś do stracenia?
-jak wolisz mozemy isc tam dalej-dodała zupelnie neutralnie

Frank

- Nie wiem, chyba... pewnie masz rację - odwrócił się i oparł głową o drzewo

Kelly

-...w porzadku?-zapytala bo uznala ze zachowuje sie dziwnie xD
-no dobra, przepraszam-dodała usmiechajac sie pod nosem xD

Frank

[za kwadrans wracam]

Kelly

[luzzz ^^]

Frank

Tym razem Frank się uśmiechnął - A za co to ,,przepraszam"?