LOST-Destiny

Frank

[:?dobra, plan awaryjny...]
- No dobra, chodź my, pomogę ci - Frank niewiedząc czemu, czuł się trochę zakłopotany, ale mimo wszystko poszedł pomóc Gabrielle

Nacia

-Dzięki.- Powiedziała odbierając owoce od Franka. Po chwili rzuciła owoce na ziemie i pocałowała namiętnie Franka. xDDDDD

Kimberly Bride

Kijm z niedow2ierzaniem patrzyla zza krzaka xD [ ble ble ble]

Nacia

(niema taaak! xD)

(dziękuję że zmieniłaś xD)

Frank

Frank przez chwilę nie protestował, ale potem przypomiał sobie o Ev, odsunął się do tyłu od Gab i znalazł przeszkodę w postaci drzewa - Słuchaj, wiesz, że jestem zajęty, naprawdę nie mogę

Lilly

MOŻESZ!

Nacia

Gab zignorowała to co on mówi i podeszła do niego i znowu go pocałowała xD On niemiał jak uciec i opierał się o drzewo ]:-> xDD

Kimberly Bride

yes yes yes xXD
Kim nie mogla uwiezyc wlasnym oczom. Frank nawet sie nie opierał. COs bredził pod nosem, ale.... ' Boze... co sie dzieje z napalonymi facetami ktorych laski ich nie zaspokajaja xD'

Frank

[

niech cie... ]
Frank przecisnął się pomiędzy drzewema a napaloną Gab- Nie mogę, naprawdę, nawet ciebie nieznam - powiedział powoli cofając się tyłem

Nacia

-Frank, wiem że Ev.. TO nie jest to! A dlaczego taki przystojny facet jak ty, ma się przy niej marnować? xDD Albo jesteś gejem, albo.. nie jesteś prawdziwym facertem żeby odrzucać taką okazje xD

Frank

- Weź uważaj mnie za kogo chcesz, ale poznałęm się na waszym towarzystwie, na przykładzie Olivera, pamietam jak go urządziłyście - powiedział robiąc znak krzyza - Naprawdę nie obchodzi mnie za kogo mnie uważasz

Nacia

Zaśmiała się.- Oliver to.. To co innego ;P Frank, wierz mi znam się na tym.- Westchnęła.
-Wiem że Ev ci nie wystarczy.. A drugiej takiej szansy ci nie dam xD -Wzruszyła ramionami xD

Frank

[ chwila refleksji i zastanowienia.... ]

Lilly

[zastanów się dobrze. Ev jest smutna dziewczyną]

Frank

[

chyba będę tego żałował]
Frank niewiele myśląc rzucił się na Gab i przycisnąwszy ją do drzewa zaczął ją namiętnie całować