LOST-Destiny

Sawyer

Dobry pomysł.

Lilly

- Kocham Cię! Kocham Cię! Kocham...-pocałowała go..

Lilly

... i wrócili na plaże

Sawyer

(ja już lecę !Pa Lilly/Kate!)

Lilly

Weszły.
-Pamiętasz gdzie mniej więcej rozbiliście się?

Isabelle

Jakieś 30 metrów od plaży.

Lilly

- Zaprowadź mnie tam... a potem się zastanowimy.

Frank

Frank przechodził przez dżunglę i pod wpływem jakiegoś impulsu wdrapałsię na drzewo i usiadł na jednej z jego gałęzi.

Lilly

Kate podeszła pod drzewo.
- Jak tam? Ciekawie?

Frank

- Lubię patrzeć na świat z innej perspektywy i całkiem fajnie to wygląda - powiedział nie patrząc na dół

Lilly

Kate weszła na drzewo..
- Naprawdę fajnie.. ale nie fajniej jest siedzieć...przy..jak ona miała? Ev?

t-bag

Pierre łaził po dżungli, gwizdając.

Frank

- Dobrze mi z nią, i niezamierzam tego zmieniać - patrząc cały czas wprost, zobaczył pobliskie drzewo i jego grube gałęzie. Wstał i przeskoczył z jednego drzewa na drugie.

t-bag

cześć-rzucił do lily i franka

Lilly

- Ale myśle... że powinieneś bardziej o nią zadbać...sama doswiadczyłam tego,że nie wiele o niej wiesz...-skoczyła za nim- Widzialeś James'a?