LOST-Destiny

Samantha

[Kelly, ty ty ty nie rozwazna kobieto! Tak jak mowi ksiadz w kosciele, "najpierw ttrzeba zbudowac gniazdko, pozneij mozna sie hajtnąc a opiero na koncu jajka skladac a nie najpierw dziecko, pozneij slub a na koncu "a gdzie kurde bedziemy mieszkac?"! podoba mi sie takie myslenie XD]

Kelly

koniec tego dobrego xD
Wiec kiedy Bastian miał zajete rece zdjemowaniem swojej koszulki:P to Kelly chwyciła płynnym ruchem po jego broń, ktora wczesniej wypatrzyła, od razu sie odsunela pare krokow, odbezpieczyła i wymierzyla w niego (chyab tak moge,co nie? Wink

)
-To nic osobistego Bastian...-usmiechnela się xD

Matt

[wiedziałem XD]
Bastian zaśmiał się:
-Sprytne, bardzo sprytne.

Samantha

[ha! moja krew XD tzn ja bym wyciagnela bron o wiele pozneij XD]

Frank

[ brawo Kelly XDD]

Kelly

-Aż żałuje ze musialam to przerwać-usmiechnela sie znowu a po chwili spoważniała
-Oddaj krótkofalówke, tylko jej nie zniszcz bo cie zabije, i wiesz ze to nie żart..

Matt

-Kelly myślisz, ze jesteś taka sprytna? Powiem ci, że się mylisz. Teraz wiem o tobie wiecej niż ty sama.... (ka bum XD)

Kelly

Zaśmiała się
-Nic o mnei nie wiesz, poza tym ze jestem chyba niezłą aktorką

Nacia

Nagle Gab się ocknęłą XD Wyciągnęła broń i podeszła. Uśmiechnięta oczywiście XD Strzeliła mu w kolano :] I bardziej się uśmiechnęła XD

Nacia

Nagle Gab się ocknęłą XD Wyciągnęła broń i podeszła. Uśmiechnięta oczywiście XD Strzeliła mu w kolano :] I bardziej się uśmiechnęła XD

Nacia

-Ups.. Dodała po chwili XD

Matt

-Agh!- Bastian złapał się za kolano

Frank

[tak ci dobrze szwabie]

Kelly

-Gab?! co ty zrobiłaś?!-krzyknela na nią-Jezu!-krzyknela jesczze glosniej z niezadowoleniem
-Trzymaj -podała jej broń Bastiana i sama do niego podeszła i...i zabrala krotkofalowke xD

Nacia

Gab spojrzała na dwa pistolety w rękach.- Faaajnie. XD