LOST-Destiny

Frank

- Wstałbym, uścisnął ci dłoń... a potem napluł ci na twarz, ale czuję się trochę skrępowany - powiedział prubując się oswobodzić

Matt

-To, tak dla bezpieczeństwa. Wszyscy, poza tobą Alex... jesteście wyjątkowi! Zapewne o tym wiecie...

Kelly

-tak,tak, Frank, odpusc sobie zbedne uprzejmości
-wyjatkowi..ach dzięki, jesteś uroczy -zamrugała oczami:P
-jak wydostac sie z tej wyspy?-zapytała i liczyła ze jej odpowie hehe xD

Matt

-Tak Kelly, z wyspy się nie da uciec. Zaraz wam wszystko wyjaśnię, ale najpierw...- do pokoju weszło dwóch Innych i wyprowadzili nieprzytomnego Alexa

Kelly

-nie moge sie doczekac-mruknela obserwujac Alex'a i tamtych dwóch Razz

Frank

- Wiesz, koleś.. do pewnego momentu chciałem opuścić twój plac zabaw, ale jeden z twoich ludzi co nieco spieprzył, więc... pragnę zemsty. Jednak wolałbm,żebyś mi wytłumaczył, dlaczego jej nie można opuścić?!

Nacia

Gab spojrzała na faceta.- HALO. Niewygodne te krzesła! xD -I spojrzała na niego wzrokiem 'WYPUŚĆ MNIE KRETYNIE!' xD

Matt

-Dobrze, skoro już jesteśmy sami. To należą się wam wyjaśnienia, wyspy nie można opuścić bez specjalnego sprzętu. Nasza, wyspa jest bowiem ogromnym elektromagnesem, jest tak naładowana, że otoczyła się polem elektormagnetycznym. Gdy wasz samolot, został sprowadzony na zły kurs... wyspa zrobiła swoje i spadliście przyciągnięci właśnie przez nią.

Frank

- Trochę to nawet logiczne... ale czy macie taki sprzęt??!!

Oliver

Oliver się odcknoł (ale niby wszystko słyszał XD):
-Jak to jesteśmy wyjątkowi?! Co ty pieprzysz?!

Kelly

-czuje sie jak ktos naparwde wyjątkowy...-westchneła tonem takim jak na rekalmie tych cukierków mlecznych XD
-a tak apropo, czego chcecie od nas?

Frank

- Dobre pytanie Oli, wyjątkowi pod jakim względem?!?! - zapytał lekko wkurwiony

Matt

-Oczywiście, że mamy Frank. A co do was, to jesteście wyjątkowi Oliver, pod tym względem, że wasz gen nazwany przeze mnie 'X' się uaktywnił. Magnetyczność wyspy niezwykle oddziaływuje na ludzi i zwierzęta. Pewnie zapoznaliście się już z jej kilkoma mieszkańcami. Są to zwierzęta, które uległy mutacji inaczej niż te które znamy.

Frank

- Na przykład kuloodporny niedźwiadek??

Kelly

-mama tez mi mówiła ze jestem wyjątkowa...przynajmniej do czasu..-zamyslila sie. W miedzyczasie probowała rozwiazac line ktora ja krepowała xD