LOST-Destiny

Frank

- Stary, jest sprawa, widzisz, chcemy gadać z szefem, da się załatwić?

Alex

-Gab, zostań tu i miej na oku... na muszcę Bastiana. Ja postaram się dostać do groty.- powiedział i poszedł bliżej groty, zataczając półkole

Kelly

-Phi! ty myslsiz ze ja tam wskocze sama tylko dlatego ze jestem na jakiejs waszej glupiej liscie? i poza tym czmeu ja nic o niej nie wiem Frank?! co ty sobie wyobrazales?xD

Frank

Frank zaczął zagadywć Bastiana by dać czas Alexowi
- Naprawdę musze wiedzieć czego od nich chcecie

Matt

-Frankej, słyszysz ty mnie? TYLKO LISTA, kpw?

Nacia

-Ehem..- Przytaknęła i trzymała na muszcze Bastiana xD

Kelly

-Halo! ja nigdzie nie ide ! -złozyla rece na brzuchu a'la '1,2,3 FOCH' xD

Alex

Alex próbował się wcisnąć do groty, niezauważony ... Matt? XD

Frank

- Słuchaj, wpuścisz mnie i moich ludzi, albo jeden ze snajperów ciebie zdejmie, jasne?

Matt

[Załużmy, że Bas go nie zauważył. Znajcie moją łaskę XD]

Frank

[nice]

Alex

Alex powoli i pocichu szedł korytarzem szukając pokoju strażników

Nacia

(SNAJPERÓW.. HAHAHAHA xDDD omg.)

Matt

-Frankie, Frankie, Frankie. Twoi snajpeży mają na muszce mnie, a moi ich.- powiedział spokojnie

Frank

[musiałem coś wymyśleć]