LOST-Destiny

Frank

[Davida nie zabiłem, tylko ogłuszyłem a zanim dojdzie tu, z tą kulawą nogą , to będzie po zabawie]
Franio wymierzył w niego - My do kierownika placu zabaw, z zażaleniem, chyba macie ksiązkę wniosków i zażaleń?

Matt

-Szef ma wolne.- zaśmiał się celując we Franka i Clarę- Kto pierwszy ten lepszy?

Kelly

-eh cwane xD nie bylo cie w tym cieniu widac nawet xD-powiedziala z podziewem dla Sayiiiida, ktory jest inteligent & sexy & hot

Frank

- Kelly, zabierz małą, nie chcę, by ją zastrzelił - powiedział nie przestajac w niego celować - Chcemy się z tąd wyrwać, możesz płynąć z nami

Kelly

-powiedz 'prosze' -mruknęła i stala dalej jak stała xD

Matt

-Niech ktos z was się ruszy, a głowa małej rozpłynie się po koszulce Frankiego.- mruknął złowrogo

Kelly

-ej, ja tez mam broń xD-powiedziala z fochem, zeby sobei nie mysleli pfff wyciagnela ją i wycelowała z tego co jak Sayid wygląda-jak zabijesz mnie, to Frank zabijce ciebie, albo na odwrót

Frank

"Mogłem ją zostawić" - Mów, czego chcesz?!

Matt

-Szefa nie ma, wiec przyjdzcie kiedy indziej XDD

Frank

- Może zrobimy tak, policzę do trzech, a jak dojadę do końca, to Kelly ciebie zastrzeli, proszę - powiedział i zaczął liczyć - 1.....

Matt

-2, 3.- dodał szybko i strzelił w stronę Franka, kila otarłą się o jego ramię

Frank

Wystrzelił dwa razy do araba i odwrócił się do niego plecami zasłaniajac małą przed ogniem.

Matt

Mohamed się schował za rogiem:
-Poćwicz celność, bez swojej mocy nie jesteś już taki tęgi!

Kelly

ej lol xD

jak Arab wystrzelił to Kelly-policjantka w niego też, musiala trafic no Wink

Kelly

[co? spoznilam sie? xD to przez DL2 xDD]