LOST-Destiny

Evangelina

(odc. 3x15)
Był to piekny Czerwcowy dzień .Miała wtedy 13 lat . Jak zwykle dzien zaczynała od porannego spaceru .Ubrała sie i poszła. Spotkała swoją koleżanke. Powiedziała :
-Czy wiesz ze ostatnio twoi rodzice sie kłuca ? -zapytała Sasha
-Niestety wiem .Krzycza na siebie kłocą sie o byle powod . -powiedziała
Zblizała sie godzina 13.00 .
-Musze juz iść -powiedziala. Pa
Wchodzac do domu już słyszała krzyki , wrzaski. Kłucili sie o mnie .
Nie wiem dokładnie z jakiego powodu .Poszła do siebie na gore .
Po dwoch godzinach postanowiła zejsc na doł zobaczyć czy sytuacja sie poprawiła .Ale zauważyła ze ojca nie ma w domu .
-Mamo , gdzie jest tata ?
-Wyszedł - powiedziała oschłym głosem
-Aha , a kiedy wroci ?
-Nie wiem -krzykneła
Przeraziła sie i wyszła z domu .Miała dosyć tych kłotni .
Bedąc na podworku zauważyła ze jest godzina 20.30 .Nie otwierajac drzwi usłyszała strzaly (3) . Przeraziła sie .Wbiegła do domu .Zobaczyła jak ojciec lezy cały w krwi na ziemi a matka trzyma w dłoni broń .Nic nie powiedziala .Zaczeła plakać .Poszła na gore .Jutro miała skonczyc 14 lat .W te noc postanowiła uciec .Byla godzina 2 w nocy , spakowała rzeczy , wzieła pieniadze i wyszła z domu .
6 lat pozniej
Miała juz 20 lat lat. Nadal nie mogla zapomniec co moja matka zrobiła .Choc byla daleko od niej .Postanowiła ja odwiedzic .Miała paszport , pieniadze , dowod osobisty .Czuła ze musze do niej leciec .Wsiadła w samolot i poleciała.......