LOST-Destiny

Laura

-zaraz zwarijuje przez te ich kłótnie
powiedziała swoim cienkim głosem
-hej!! to ty !!-powiedziała jej jakaś dziewczyna
-nie to nie ja

Joanne

Jo: Ej, nie bijcie się! XD

Tova

- Uwazaj na swoj manicure!- krzyknela tarzajac sie z nia poziemi i wkoncu zepchnela ja z siebie- Z buszu wylazlas? xD= spytala i usiadla na swoim miejscu

Julka

-Tak wylazłam XD

Laura

cicho zaprotestowała starając się ze swojego głosu bas
-nie to nie ja
powtorzyla i jeszcze bardziej sie cofnęła

Julka

-A ty uważaj na swoje plastiki Megan! XD

Joanne

Samy: Khem, khem! A więc statuetkę dla najlepszego odcinka otrzymuuuje (?).... po raz kolejny..... HISTORY IS LIKE TO REPEAAAAAAAAT! Brawa!
Jo: Dobra, Samy, cieszę się razem z tobą, ale kto odbierze statuetkę, huh?
Samy: Nie wiem, zapraszamy na scenę! I jeszcze raz brawa! XD

Tova

- Chyba pomylilas osoby plaska decho- powiedziala do niej

Matt

-Ja odbiore bo to mój odcinek. ThNx! Spadajmy na impre do Justina! PA PARYŻU!

Julka

-Oh ty! XD

Tova

- Ha, tylko tyle umiesz powiedziec ptasi móżdzku?- wysmiala ją- Dobra spadam do Justina a ty popraw sobie makijaz- zachichotala poczym wyszla

Julka

-To nie ja nosze mózg w cyckach! Zresztą Justin jest ze mną! HA! I co teraz!?

Joanne

Jo: I w takiej miłej i pokojowej atmosferze kończymy tegoroczną Galę L.O.S.T.! Jak to mówią, wszystko co dobre, musi się kiedyś skończyć, ale miejmy nadzieję że Lost Destiny przetrwa wszystko! Do zobaczenia!

Yuriko

-Idę zrobić obiad.- powiedziała Yuriko, wsadziła statuetkę do torebki i wyszła

Nacia

(Ej. byłam z psem.)
-Justin! Czekaaaaaaaaaj na mnie! Już biegnę!- Powiedziała i popychała wszystkich żeby być pierwsza przy siatce w której utknął.